czwartek, 29 listopada 2012

Chapter 21.


17 lipca 2012 r.
Wracam do Londynu. Niall wyjechał przedwczoraj, dla niepoznaki. Mam nadzieję, że się nie zorientują. Pożegnałam się ze znajomymi z Polski, spokojnie ruszyłam na lotnisko i przeszłam odprawę. Siedziałam w samolocie, kiedy dostałam SMS’a. Od Harry’ego.
„Dziś mają być burze. Proszę nie leć!!!”
Rzeczywiście było pochmurno i lekko kropiło, ale nie sądziłam, że to może być coś poważnego. Wyłączyłam telefon tak, jak nakazała stewardessa i zapięłam pas. Wyciągnęłam z torby swoją MP4. Trochę musiałam się nagrzebać, bo w torebce zazwyczaj mam pełno zbędnych rzeczy. Włączyłam jakąś spokojną melodię. Wygodnie oparłam się o fotel i zamknęłam oczy. Minęło parę chwil. Zdążyliśmy wzlecieć w powietrze. Wyciągnęłam z torby kolejny łup. Wysunęłam stoliczek i położyłam na nim netbook’a. Weszłam na kilka stron pogodowych. Rzeczywiście miały być burze. Ale w końcu nie musiało stać się nic poważnego. Przecież nie raz latano, kiedy padał deszcz. Następna strona do odwiedzenia… Twitter. Poprzeglądałam tweety niektórych osób, spojrzałam na parę zdjęć. Było ich jednak więcej. Głównie przedstawiały ulewę za oknami. W pewnej chwili urządzenie spadło ze stolika. Po mojej prawej stronie rozległ się huk, który spowodował turbulencje. Teraz to się już przeraziłam na maxa. Napisałam parę słów na portalu.
„Za oknami samolotu szaleje cholerna burza. Boże…”
 Od razu moje ‘mentions’ odżyły. Życzyli mi, żebym wylądowała cała. Niektórzy nawet się cieszyli… Chwilę potem wysłano mi parę zdjęć, filmików z tego, co dzieje się w Londynie. Niektórzy nawet obserwowali samolot, w którym byłam. Wysłali mi kilka screen’ów. Włączyłam skype’a. Od razu podłączyłam słuchawki i połączyłam się z mamą, która była dostępna. Odebrała cała roztrzęsiona. Nie była w domu tylko… W samochodzie. Cały czas płakała. Razem z nią jechał Paul i Harry. Od Paula krzyczącego zza kierownicy dowiedziałam się, że reszta jedzie innym autem. Wszyscy kierowali się na lotnisko. Harry ryczał tak samo jak moja mama. Nie dało się ich zrozumieć. Wychwyciłam ledwo parę wyrazów.
-Móiłm si! Pisaem! Azeko oesialaś?!
Sama zaczęłam płakać. Jakieś kobiety biegały po pokładzie za stewardessami krzyczącymi o zapięciu pasów. Trzeba było wyłączyć całą elektronikę.
-Musze kończyć – powiedziałam.
-Proszę, nie! – krzyknął Harry.
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę i wyłączyłam netbook’a. Trzęsło samolotem niesamowicie. Wszyscy wpadli w panikę. Krzyczeli, płakali, trzęśli fotelami, oddychali przez papierową torbę by się uspokoić. Światło zaczęło migać, a po chwili w ogóle zgasło. Z sufitu zleciały maski tlenowe. Byłam kompletnie oszołomiona. Świetnie! 16-latka w samolocie podczas katastrofy. „Gorzej być nie może…” pocieszałam się. No jednak mogło. Jeden z pilotów zemdlał! „Jezu!” pomyślałam. To przecież koniec. Miałam nadzieję, że jesteśmy już blisko Londynu, bo lecimy dość długo. Przed oczami miałam ciemno, gdyż nagle w coś uderzyłam. Poczułam wielki ciężar na nogach, a potem… Potem nie było już nic.

~*~

BUM! Jak się podoba? haha :D Następny rozdział w niedzielę... Tak mi się zadaje. Na razie duża nauki, baba z niemca ciągle wkurza. Co myślicie, żebym napisała imagin +18? :D Czekam na opinie xd
Buziakiii!
Natt.

10 komentarzy:

  1. boskie <333 czekam na nexta <333

    OdpowiedzUsuń
  2. superrrr czekam na nastepny a co do tego imagina +18 to napisz napisz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam siee z koleżanką powyżej co to tego nexta i +18 :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za akcjaaa ! :D
    Jak zwykle bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz kolejny. :*
    Pozdrawiam i życzę weny. - @Kimii_xx
    PS : Zapraszam do siebie. http://your-voice-is-my-drug.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O boże ! ale ona musi żyć ! czekam na kolejny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak zgadzam się ona musi żyć !!!!!! i musi być z Harroldem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże, tylko żeby jej sie nic nie stało !

    OdpowiedzUsuń
  8. Matko ale akcja.... Szybko następny!!!
    Mary :)

    OdpowiedzUsuń
  9. OMG *_* ♥ ~Konst http://do-you-really-wanna-be-alone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do Liebster Award <3
    http://directionerka4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń