sobota, 25 sierpnia 2012

#1 Niall





Obejrzałaś się ostatni raz. Ostatni raz zerknęłaś na to pamiętne miejsce. Ostatni raz spojrzałaś mu w te cudowne, niebieskie oczy. Ból, smutek, rozczarowanie, strach, miłość. No właśnie… Miłość. To ona była największym problemem. Gdyby nie to, nie wróciłabyś tu… Ale zacznijmy od początku.



Piękne, upalne lato. Cudowne wakacje nad Morzem Śródziemnym. Śmiechom i wygłupom nie było końca. Przyjaciele… Tylko oni liczyli się w tamtej chwili. „Młodość…” mówili przechodnie z nutką zazdrości. Na twój widok każdemu uśmiech pojawiał się na twarzy. Brakiem zainteresowania obdarowywałaś każdego adoratora kręcącego się obok ciebie. Ciepła, serdeczna, miła… To tylko dla bliskich, znajomych i przyjaciół. Obcy mogli oczekiwać tylko ironii, chamstwa i krytyki. „Zimna suka” komentowali jedni. „To anioł” mówili drudzy. To prawda… Dwa oblicza, jedno ciało. Byłaś nietypową młoda kobietą. Dla mężczyzn chłodna i niedostępna. Tylko tym, którzy zdołali przedrzeć się przez twoją barierę zostali nagradzani. Ale to nie był zwykły podarunek. Zawracałaś im w głowie, wykorzystywałaś i znikałaś jak duch. Do czasu… 
Niepowtarzalna atmosfera. Zapach potu, alkoholu i papierosów. Nie zważałaś na to. Lubiłaś takie klimaty. Już przy wejściu owionął cię duch imprezy. Dałaś się ponieść swojej złej stronie bajerując ochroniarzy, by cię wpuścili. Muzyka zawróciła ci w głowie, poczułaś rytm. Od razu podążyłaś na parkiet, zostawiając znajomych za sobą. Melodia zawładnęła całym twoim ciałem. Poczułaś czyjeś dłonie na swoich biodrach. Pierwszy raz czyjś dotyk spowodował u ciebie przyjemne dreszcze. Chciałaś ujrzeć posiadacza magicznych dłoni. Z gracją odwróciłaś się do tyłu. Pierwsze co ujrzałaś to blond czupryna. Włosy ułożone w artystyczny nieład sterczały we wszystkie strony. Następnie dostrzegłaś niesamowicie niebieskie oczy. To one były kluczem do przełamania twojej bariery. Od stóp do głów lustrował cię błękitny ocean. Zamarłaś w bezruchu. Ręce, dłonie, palce, szyja, nogi odmówiły ci posłuszeństwa. Byłaś zafascynowana głębią niebieskich tęczówek. Nagle poczułaś nieznajomy impuls. Zapragnęłaś go. Zapragnęłaś całą sobą, całym umysłem, całym sercem. „SERCEM?!” przestraszyłaś się. Nie zważałaś jednak na to. Jedyne co cie interesowało to ON! On i jego niebieskie oczy. On i jego magiczny dotyk. On i jego pełne, malinowe usta… Nie mogłaś się opanować. Chciałaś tego. Pierwszy raz TY chciałaś, żeby nowopoznany chłopak obdarzył cię takim uczuciem, jak ty jego. Miłością… Delikatnie przejechałaś dłonią po jego policzku.
-Jesteś piękny – wydobyło się z twoich ust.
Zbliżył się. Tak, tego chciałaś! Ogarnęło go pożądanie. Pragnął cię tak samo, jak ty jego. Objął cię w talii. Znów to poczułaś. To niedawno poznane ci mrowienie w miejscu, które obdarzył swoim dotykiem. Odszukał twoje usta i złożył na nich namiętny pocałunek. Cały świat się zatrzymał. Zostaliście tylko wy. Nie słyszeliście nawet muzyki. Chciałaś więcej. On chciał więcej. Złapał cię za rękę i wyprowadził z klubu. Spotkałaś zdziwione, a jednocześnie zmartwione spojrzenie twojej przyjaciółki. Opuściliście lokal i udaliście się na plażę. Księżyc odbijał się na spokojnej tafli wody. Oświetlał wasze twarze, rozświetlał oczy i nadawał błysku iskierkom wam towarzyszącym. Zatrzymaliście się na plaży. Zdjął swoją kurtkę i rzucił ją na miękki piasek. Delikatnie położył cię na materiale. Owionął cię zapach jego pięknych perfum. Ułożył się obok ciebie. Objęłaś jego twarz i składałaś na niej słodkie pocałunki..
Spojrzał na ciebie. Księżyc odbijał się w twoich oczach. Tworzył łunę nad twoją głową.
-Wyglądasz jak anioł… - szepnął, gdy obdarowywał pocałunkami twoją szyję.
Pieścił wewnętrzną stronę twoich ud. W końcu chwycił za suwak i zdjął z ciebie sukienkę. Zdjęłaś z niego białą koszulkę polo i odrzuciłaś na bok. Złapałaś za rozporek i jego spodnie także znalazły się obok. Turlaliście się po piachu. Teraz ty byłaś na górze. Palcami dotykałaś jego umięśnionego torsu. Przyprawiało cię to o przyjemne mrowienie.
-Nie chcę już czekać – powiedziałaś dawno wyczekiwane przez was słowa.
Złapał za rozpięcie od stanika, a potem majtki. Przewrócił cię i położył na tobie. Słyszałaś jego przyspieszony oddech spowodowany twoją obecnością. Zdjął swoje bokserki. Byliście całkiem nadzy. Zaplątałaś palce w jego włosach. Cicho jęknęłaś. Kropelki potu zbierały wam się na czole. Mimo krótkiej znajomości oboje czuliście do siebie coś więcej. Położył się obok ciebie. Poczuliście lekki podmuch wiatru. Zadrżałaś… Objął cię swoim ciepłym ramieniem i przysunął bliżej.
Nastał ranek. Tego dnia opuszczałaś piękne tereny i wracałaś do rzeczywistości. Po cichu wysunęłaś się z jego objęć i nałożyłaś sukienkę. Zostawiając go tam samego najnormalniej w świecie uciekłaś.

Rok później wróciłaś. Wróciłaś jeszcze piękniejsza. Taka sama pogoda, ta sama ekipa, ten sam dobry humor. Zostawiłaś paczkę nad hotelowym basenem i wymknęłaś się na plażę. W to szczególne miejsce. Ruszyłaś przez miasto przyciągając uwagę wielu mężczyzn. Zeszłaś po drewnianych schodkach prowadzących na plażę. Szłaś tą samą drogą, co przed rokiem, gdy dreptałaś z nim za rękę w tę pamiętną noc. Dotarłaś. Siedział tam ktoś. „To moje miejsce!” pomyślałaś. Już chciałaś złapać go za fraki i wpierdolić do morza, ale coś cię powstrzymało. Chłopak odwrócił się. Te oczy! Te niebieskie oczy!
-To ty! – podbiegłaś.
Upadłaś przy nim na kolana. Na jego twarzy widniał ironiczny uśmieszek. Nie wiedziałaś, co się dzieje.
-Zostawiłaś mnie – prychnął – Przygoda na jedną noc, tak? To nie do mnie z tym.
-Ja wyjeżdżała, musiałam – tłumaczyłaś się.
-Odejdź stąd!
-Czyli to nic dla ciebie nie znaczyło?! – nie rozumiałaś.
-Znaczyło! Do chwili, gdy zrozumiałem, że jesteś zwykłą dziwką!

Wróciłaś do rzeczywistości. Już nigdy więcej go nie spotkałaś. Nie wiedziałaś jak ma na imię i skąd jest, żeby go odszukać. Do końca jednak pamiętałaś tego jedynego, który skradł ci serce.

~*~

Pomyślałam, że skoro na http://truestorybynattandpina.blogspot.com/ także piszę imagine, to czemu nie tutaj? Tak więc jest sobie pierwszy imagine z Niall'em. Nie zapominajcie o 6. rozdziale! 14 komentarzy i następny! 
Buziakiii!
Natt.

5 komentarzy:

  1. cudowny ... : )
    w moich oczach pojawiły się łzy :')

    OdpowiedzUsuń
  2. "On i jego niebieskie ręce" ... a nie oczy? :)
    dobry imagine ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całość fajna, ale te momenty ze zdejmowaniem bielizny itd. nie bardzo przypadły mi do gustu. Uwielbiam Nialla i w ogóle, ale wolałabym aby był to ktoś inny, Zayn czy coś.
    Co do tego kto ma się wkraść do związku to stawiam na Zayna. Akurat mi pasuje ;D
    Zapraszam na mojego bloga ;)
    http://amazinglifeparty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawaj następny ! :D

    OdpowiedzUsuń